Osoby kupujące lokum zastanawiają się nad szeregiem aspektów. Pierwszym z nich jest jak najbardziej rynek, z którego owo mieszkanie miałoby pochodzić. Otóż okazuje się, że za mieszkanie na rynku wtórnym możemy zapłacić więcej niż na te w stanie deweloperskim. Wszystko jednak zależy od miejsca gdzie chcemy kupić lokum. Przykładowo we Wrocławiu zdecydowanie droższe są nowe mieszkania. Natomiast kilkaset kilometrów dalej w Warszawie to właściciele mieszkań używanych windują ceny. Do niedawna istniała taka niepisana zasada, ze za nowe mieszkanie należy więcej zapłacić. Jednak okazuje się , że z roku na rok ta teza jest coraz mniej aktualna. W stolicy zdecydowanie więcej zapłacimy za metr kwadratowy za mieszkanie na rynku wtórnym. Jednak wiele osób zastanawia się nad taką właśnie tendencja. Przecież mieszkanie nowe jest zdecydowanie bardziej kosztowne niżeli te używane. A okazuje się jednak, że nie jest tak wcale do końca. Otóż w stolicy wiele miejsc jest już zagospodarowanych. Dlatego stołeczni deweloperzy budują swoje nowe lokale na przedmieściach Warszawy czyli w miejscach czy dzielnicach oddalonych od centrum. Najbardziej atrakcyjne lokalizacje są już zatem pozajmowane przez stare mieszkania. Ot co cała filozofia. Jeżeli Ci na dobrej lokalizacji to powinieneś przejrzeć mieszkania z rynku wtórnego. Jeżeli nie zależy ci na tym parametrze , spokojnie możesz wybierać lokum, które znajduje się na obrzeżach Warszawy. Mieszkania z rynku wtórnego są zdecydowanie tańsze w takich miastach jak Łódź, Katowice czy Kraków. Dzisiaj jednak analizując ceny za metr kwadratowy to dochodzimy do wniosku, że jest to najlepszy czas na zakup mieszkania. Nie dość że kredyty są wyjątkowo tanie to dodatkowo ceny nieruchomości zadziwiają swoją niską ceną. Dowiedz się w swoim banku gdzie znajdziesz najlepszy kredyt gdzie odsetki maksymalne nie będą wysokie.

Jak wiadomo społeczeństwo dzieli się na różne grupy. Są wśród nas osoby biedniejsze ja i bogatsze. Te grupy mają swoje odmienne przyzwyczajenia oraz odmienne zachcianki. Dzięki temu rynek również jest adekwatnie do tego podzielony. Widać to nawet na płaszczyźnie banków. Otóż okazuje się, że banki również charakteryzują swoich klientów pod względem statusu majątkowego. Względem statusu finansowego dobierane są względem klientów określone produkty. Wiadomo, ba ma wgląd w nasze lokaty, kredyty , konto – wie ile zarabiamy. Względem tego dobiera adekwatnie do naszego portfela możliwości. Większość banków obsługuje i takich i takich klientów. Tworzone sa odrębne działy w tym dział klienta indywidualnego i klienta zamożnego. Jest jednak n naszym rynku jeden taki bank, który skierował swoją ofertę tylko do klientów zamożnych. Nazywa się Noble bank i wchodzi w grupę kapitałową Noble Getin Bank S.A. Działa on na polskim rynku od 2006 roku. Ów bank oferuje swoim klientom dodatkowo opcje inwestycyjne. Są one skonstruowane w taki sposób żeby klienci mogli na nich jak najwięcej zarobić. W jaki sposób dobierany jest klient w takim banku? Oczywiście sa z tym związane pewne standardy i przed tym niestety nie uciekniemy. Okazuje się bowiem, że klient musi mieć określone dochody. Interesujących chwytem jaki wykorzystuje dany bank jest oczywiście to, że wykorzystuje on do obsługi swojego klienta osobistego doradcę finansowego. Jest to osoba, która jest z nami jako klientami w stałym kontakcie. To do niej zwracamy się w razie jakichkolwiek wątpliwości. Dodatkowo każdy klient może liczyć na dodatkowe bonusy od banku. Na pewno jest nim usługa concierge, która nie jest w naszym kraju czymś powszechnym. Według narzędzia ranking banków jest to możliwe w zaledwie kilku bankach.

O bankach wiele mówi się i pisze i niestety nie najlepiej ale najczęściej nie jest to wina mediów czy też klientów bankowych ale samych banków które pracują na nie najlepszą opinie o sobie.

Najlepszym przykładem są coraz częstsze informacje o karach jakie nakładane są na banki za nieprofesjonalną reklamę, za wprowadzanie swoich klientów w błąd za manipulowanie nimi oraz swoimi produktami i usługami.

Opinia na temat wszystkich banków jest taka sama i żaden ranking banków to nie pomoże. Zresztą nie ma czegoś takiego jak ranking banków a są tylko rankingi na poszczególne produkty bankowe. Z pewnością nie wszystkie banki można jednak mierzyć jedna miarą i są banki które są bardziej przyjaźnie nastawione do swoich klientów, są bardziej profesjonalne w swoich działaniach i są mniej przyjaźnie nastawione i maja mniej profesjonalna obsługę. Oczywiście że generalnie ranking banków by się nam przydał jeżeli chodzi oczywiście o kontakt z klientem oraz najkorzystniejsze produkty i usługi ale skoro taki ranking banków nie istnieje to musimy się zadowolić rankingami poszczególnych produktów bankowych.

Wracając do manipulowania produktami bankowymi oraz klientami to trzeba przyznać że banki coraz częściej w swoich ofertach reklamowych wprowadzają swoich klientów w błąd wprowadzając niedozwolone klauzule lub obchodząc lub nawet łamiąc zasady i przepisy prawne. Dlatego często kontrolowane banki później płaca wysokie kary finansowe. Tylko co maja z tego oszukani klienci bankowi? – Właśnie najczęściej banki karane są po fakcie a płacą za to klienci bankowi. Niestety mimo że istnieją przeróżne rankingi kredytów, kont bankowych czy też lokat bankowych to ranking banków jako taki nie istnieje i póki co nigdy nie istniał.

A szkoda bowiem można brać pod uwagę przeróżne kryteria i taki ranking banków stworzyć – powiedział jeden z klientów bankowych.